Jak Wam mija majówka? Pogoda w tym roku nas nie rozpieszcza, ale sprytnie możemy sobie z tym poradzić. Nikt nie stara się obalić teorii, że kalosze są idealne na deszczową pogodę. Nieprzemakalne, wytrzymałe, a przede wszystkim łatwe w utrzymaniu. W nich żadne oberwanie chmury nie jest nam straszne. Huntery już od kilku sezonów nie schodzą z pierwszych stron gazet. Chodzą w nich celebrytki, znane blogerki a także aktorzy w serialach. W połączeniu z parką tworzą idealny zestaw na koncert w plenerze lub spacer po parku. Ja dzisiaj kierowałam się praktycznością oraz wygodą. Moje czerwone huntery założyłam do flanelowej koszuli w kratę oraz jeansów. Parka w kolorze moro dopełnia ten deszczowy look. A jak wy sobie radzicie z taką pogodą? Macie swoją ulubioną parę kaloszy?
Ściskam.
Fot: kmajewski.com
kalosze/ wellingtons: Hunter
spodeni/ jeansy: Primark
koszula/shirt: Pull&Bear
parka/ jacket: Bershka
świetna stylizacja! :) podoba mi się takie połączenie :) pozdrawiam i zapraszam do mnie! ;)
OdpowiedzUsuńhttp://mowminessa.blogspot.com
bardzo fajny zestaw, kalosze mają śliczny kolor
OdpowiedzUsuńświetna stylizacja :D
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja? Jeśli się zgadzasz to napisz że już obserwujesz a ja zrobię to samo :D
http://photo-andyou.blogspot.com/
fajne Huntery;)
OdpowiedzUsuńWitam kolejną współhunterofankę:) Lubię te gumiaki, poza momentami, gdy muszę sama zmagac się z sciaganiem. Twoje też tak ciężko się zdejmują?
OdpowiedzUsuńYou look wonderful, I would like to rock with you
OdpowiedzUsuń