Santa Claus is coming to town

Przyszedł do Was dzisiaj Święty Mikołaj? Ja chyba byłam grzeczna. Mój Mikołaj przyniósł mi w tym roku piękną skórzaną bransoletkę lilou.  Swoją drogą mimo, że już jestem dorosła co roku sprawia mi to dużą przyjemność. Zawsze z rodzicami robimy sobie mikołajowe prezenty i podkładamy je w nocy. Moja dzisiejsza stylizacja nawiązuje do przedświątecznego czasu. Tym razem postawiłam na hit tego sezonu czyli pikowaną spódnicę w romby. Do tej pory pikowanie kojarzyło nam się przede wszystkim z ciepłą kurtką, w której możemy schować się przed mrozem. W tym sezonie zmieniamy swoje przyzwyczajenia i pikowanie nosimy również na torebkach, spódniczkach ale także na rękawiczkach. Dzięki swojemu masywnemu materiałowi, tego typu spódniczki dobrze prezentują się zarówno  z elegancką koszulą, jak również z grubszą bluzą. Dzisiaj wybrałam pierwszy wariant. Do mojej stylizacji wykorzystałam grube czarne rajstopy, bluzkę koszulową oraz czerwoną katanę i ciepły kraciasty szalik. Jak oceniacie mój pomysł? Lubicie pikowane spódniczki?

Ściskam.

Fot: Monika Jankowska- Walczak

spódniczka/ skirt: Mosquito

katana/ jacket: Primark

bluzka/ shirt: Zara

szalik/ scarf: Stradivarius

buty/ shoes: Stradivarius

Leopard attitude

Zwierzęcy motyw, ku mojej uciesze, nie schodzi z listy najgorętszych trendów, już parę ładnych sezonów. Jest to dość niebezpieczny motyw i tę egzotykę trzeba  umieć oswoić. Panterka zestawiona nieumiejętnie może wyglądać tandetnie i kiczowato. Idealnym sposobem by  poskromić dziką panterę, węża czy tez zebrę  jest wybór jednego elementu naszego stroju. Moim zdaniem najbezpieczniejszym zestawieniem tych wzorów jest kolor beżowy lub czarny. Ja postawiłam na stonowane kolory, pantera połączona z czernią dodaje całości pazura. Skórzane rurki i złote dodatki są idealnym dopełnieniem mojej stylizacji. Jestem ciekawa co wy myślicie o tym egzotycznym motywie. Wolicie go w zestawieniu total look? czy stawiacie jedynie na minimalistyczne dodatki?

Ściskam.

Fot:kmajewski.com

bluza/ blouse: Zara

spodnie/ trousers: Zara

buty/ shoes: Pull& Bear

kopertówka/ clutch: Pull& Bear

parka/ jacket: Bershka

Street trend

Każda z nas ma na pewno w szafie przynajmniej jeden dres. Do tej pory kojarzony był wyłącznie jako strój na siłownie, fitness czy poranny jogging. Nic bardziej mylnego. W tym sezonie projektanci mody dali zielone światło super wygodnym, luźnym dresom. Ja również postanowiłam poddać się temu trendowi. Moja wersja to szare dresy połączone z dopasowaną bluzką i pikowaną kurtką.
W dresie przez miasto? Czemu nie!
A co Wy myślicie na ten temat?
Ściskam.

Fot:Monika Jankowska-Walczak

dresy/ Sweatpants: Bershka

bluzka/ shirt: Stradivarius

kurtka/jacket: Zara

torebka/ bag: Zara

Lady in red

Po pięknym lecie, pełnym pastelowych kolorów przyszedł czas na zmianę. Wraz z jesienią przywitały nas zdecydowane, bardziej stonowane kolory. Ja niewątpliwie w tym sezonie stawiam na klasykę. Moim zdaniem czerwona sukienka powinna być w każdej kobiecej szafie niezależnie od fasonu czy długości. Ten kolor idealnie sprawdza się w ciągu dnia, jak również szykownie wypada w wersji wieczorowej. Elegancki, szykowny i wyrafinowany. Nie potrzeba żadnych specjalnych dodatków, gdyż czerwień broni się sama i nie wymaga spektakularnych ozdobników. Ja dzisiaj postawiłam na wieczorową wersję. Czerwoną sukienkę połączyłam z czarnymi kryjącymi rajstopami i czarną ramoneską. Lakierowana kopertówka i szpilki świetnie nadają się na imprezę w klubie jak również na wyjście do teatru. Ciekawa jestem Waszych opinii!

Ściskam.

Fot: Monika Jankowska-Walczak

sukienka/ dress: Zara 

 ramoneska/ leather jacket: Zara 

szpilki/ High heels: Kari 

kopertówka/ clutch : Primark